Codzienny przegląd najciekawszych informacji z branży mediów internetowych i społecznościowych oraz fake news, hejtu, mowy nienawiści i kryzysów w sieci.

Fake newsy w bankowości, czyli na co powinni uważać kredytobiorcy – jakie metody oszustw stosują cyberprzestępcy?

polskatimes.pl, 14 kwietnia 2020 r. W Internecie jesteśmy zalewani informacjami. W czasach, kiedy niemal każdy ma dostęp do Internetu za pośrednictwem komputera lub telefonu, można bardzo łatwo rozprzestrzeniać komunikaty, nawet takie bez wiarygodnego potwierdzenia. Do otwierania stron zachęcają clickbaitowe tytuły. Co to fake news? To po prostu nieprawdziwe informacje, które nie mają odzwierciedlenia w faktach. Niekiedy nieprawdziwe informacje puszczane są w obieg dla zabawy, chęci zwiększenia oglądalności jakiegoś portalu, czy wideo zamieszczanego w Internecie. Mogą jednak także służyć oszustwom i uderzać w tych, którzy w fake news uwierzą. Czytaj więcej…


Influencer marketing w czasach pandemii

brief.pl, 14 kwietnia 2020 r. Z analizy grupy LTTM (LifeTube, TalentMedia, Mellon Media) wynika, że sponsorowane treści influencerów publikowane w czasach pandemii (od 12 marca) nadal spotykają się z bardzo dobrym odbiorem widzów (średnio ponad 97% łapek w górę). Odnotowano również skokowy wzrost popularności i “interaktywności” influencerów: wyświetlenia wzrosły o 16,6%, czas oglądania o 21,6%, a interakcje społecznościowe o 23,6%. Największy procentowy wzrost odnotowano w liczbie komentarzy pod filmami – o 48,6%. Analiza objęła 850 kanałów YouTube zrzeszonych w grupie LTTM. Youtuberzy zanotowali o 133,6 milionów wyświetleń więcej w marcu niż w lutym, a ich łączny czas oglądania wydłużył się o 15,5 miliona godzin. Największy skokowy wzrost zaobserwowany został w interakcjach społecznościowych – w marcu widzowie wygenerowali prawie 10 milionów więcej “łapek”, udostępnień i komentarzy niż w poprzednim miesiącu. Czytaj więcej…


Czy koronawirus może zabić kulturę influencerów?

wired.com, 14 kwietnia 2020 r. Pod koniec zeszłego tygodnia, gdy koronawirus nadal odbierał ludzkie życia i doprowadzał gospodarkę do niemal całkowitego zatrzymania, Justin Blomgren poczuł się nieco nieswojo. Zazwyczaj Blomgren – przystojny, stylowy mikroinfluencer z San Francisco, który ma około 72 tys. obserwujących – uwielbiał publikować zdjęcia ze swoich zagranicznych podróży czy ciężko wypracowanych mięśni brzucha. W piątek zamieścił zdjęcie siebie stojącego na klifie z widokiem na ocean, z następującym podpisem: „Zabrakło mi słów… Ale oto zdjęcie pokazujące, że żyję i jestem zdrowy”. Blomgren swoim postem przypadkowo uchwycił dziwne i przejściowe miejsce, w którym obecnie znajdują się influencerzy z mediów społecznościowych: wciąż muszą być influencerami, ale brakuje im cennych porad, którymi mogliby się podzielić. Czytaj więcej…