Niedawne badanie przeprowadzone przez News24 ujawniło, że wiele z największych marek RPA nieumyślnie finansowało fałszywe serwisy informacyjne. Wiele z tych marek (lub reprezentanci ich agencji) przyznało się do ignorancji twierdząc, że mają niewielki wpływ na to, gdzie trafiają ich reklamy.

W rzeczywistości jednak marki mają znacznie większą kontrolę nad reklamą internetową niż sobie to wyobrażają. Ponadto mają one obowiązek sprawowania tej kontroli i upewnienia się, że nie sfinansują fałszywych wiadomości. Takie działania mają dużą rolę w ochronie wiarygodności informacji. Dzięki temu marki mogą także lepiej chronić swoje dobre imię w czasach, w których reputacja ma większe znaczenie niż kiedykolwiek.

Zrozumienie fałszywych wiadomości

Zanim zaczniemy zastanawiać się, dlaczego marki muszą zwracać większą uwagę na miejsca, w których pojawiają się ich reklamy w sieci ważne jest, aby zrozumieć czym są fałszywe wiadomości.

W przeciwieństwie do tego, co sugerują nam niektórzy politycy, fake news nie są wiadomościami sprzecznymi z naszymi politycznymi poglądami. Nie jest to również informacja, która później okazuje się być zdyskredytowana, ponieważ dziennikarz, który ją opublikował został wprowadzony w błąd przez nieprawdziwe źródło.

Fake news dotyczą natomiast zmyślonych artykułów, które cieszą się dużą popularnością. Dziś artykuły te w większości pojawiają się na stronach internetowych zaprojektowanych w celu naśladowania wiarygodnych witryn z wiadomościami. Podobnie jak mainstreamowe publikacje, te strony także zarabiają na reklamach. Przykładem mogą być te prowadzone przez nastolatków w jednym macedońskich miast. Zarobiły one dużo pieniędzy.

Problemy Google

Ale w jaki sposób te witryny są w stanie przyciągać reklamodawców? W końcu nie jest tak, że wychodzą one do marek z propozycjami obiecując dużą rzeszę odbiorców, jeśli zareklamują się one na ich platformach, tak jak robią to tradycyjni wydawcy.

Zamiast tego korzystają z takich produktów, jak Google Adsense, które umożliwiają wydawcom wyświetlanie automatycznych reklam tekstowych, graficznych, wideo lub interaktywnych. Przy każdej wyświetlonej reklamie wydawca otrzymuje około 68% przychodu, zaś resztę – Google. Wyświetlane reklamy opierają się na połączeniu treści witryny i indywidualnych zainteresowań użytkowników.

Dzięki treściom zawartym na stronach z fałszywymi wiadomościami, które zaprojektowane są z myślą o maksymalnej wirusowości (co jest dużo łatwiejsze do zrobienia, gdy nie trzeba martwić się o prawdę), łatwo zauważyć, w jaki sposób można zgromadzić duże środki finansowe.
W związku z tym łatwo jest zarzucać portalowi Google umieszczanie reklam pojawiających się na tych witrynach. Jest to z pewnością argument, który często się pojawiał, ale to naprawdę nie jest takie proste.

Podczas gdy witryny z fake news wykorzystują AdSense oraz inne zautomatyzowane platformy, Google nieustannie walczy o trzymanie tych stron z dala od siebie. Co kwartał publikuje w AdSense setki tak zwanych „złych wydawców”. Jednak przez ogrom nowych witryn, które pojawiają się szybciej, niż można je usunąć, Google może zrobić tylko tyle.

Bezpieczeństwo marki

Aby skutecznie kontrolować pojawiające się reklamy ktoś z zespołu marki musi sprawdzać ich docelowe miejsca. Można to zrobić wewnętrznie lub za pośrednictwem agencji outsourcingowej, z której korzysta marka. A jeśli jakaś agencja twierdzi, że to niemożliwe, pora zmienić agencję.

Najlepszym sposobem na rozpoczęcie jest posiadanie listy witryn z fałszywymi wiadomościami, z których trzeba wykluczyć reklamy. Należy aktualizować tę listę regularnie, a jeśli pojawi się informacja, że reklama pojawia się w witrynie, której nie ma na liście, sprawdź to. Zgłoszenie tych witryn do Google pomoże również w ogólnej walce przeciwko fake news.

Ochrona integralności

Marki muszą chronić swoją integralność. To zawsze było prawdą, ale w czasach, w których świadomość konsumentów jest na bardzo wysokim poziomie, jest to szczególnie ważne. Jednak integralność marki oznacza nie tylko pojawianie się we właściwych miejscach, ale także bycie uczciwym w ważnych kwestiach globalnych.

Branża fałszywych wiadomości napędzana jest pieniędzmi. Marki mogą i powinny odegrać swoją rolę w likwidacji tych nieuczciwych dochodów.

Źródło: themediaonline.co.za